Tak wiem, wszyscy mają już dość tematu terrorystów w Paryżu. Myślę jednak, że moim obowiązkiem jest napisać coś na ten temat, ponieważ użyczyłam sobie nazwy właśnie tej stolicy w tytule mojego bloga.
Nie wyobrażam sobie jakim człowiekiem trzeba być, żeby po tym wszystkim co się stało mówić, że Francuzi sami sobie na to zasłużyli. To prawda, przyjęli uchodźców. Tylko czy to naprawdę upoważnia nas do tego, aby z satysfakcją patrzeć na te wszystkie tragedie? Powtarzać im słynne „A nie mówiłem/am?” i grozić paluszkiem?
Według mnie takim zachowaniem pokazujemy, że wcale nie jesteśmy lepsi od muzułmanów. Choć na pozór nie robimy nikomu krzywdy, to pokazujemy, że jesteśmy ślepi na wołanie o pomoc i „kopiemy leżącego”.
Przeczytałam w Internecie również „mądrości” w stylu: „Francja sama zgotowała sobie ten los”. Racja, ale przecież wszyscy popełniamy błędy. Francuzi niestety zbyt mocno zaufali ludziom, którzy na to nie zasługują. Ale to w żadnym stopniu nie upoważnia nas do potępiania ich.
Tak naprawdę nie mamy pojęcia czy wszystkie ofiary terrorystów chciały przyjęcia uchodźców. Przecież ostateczne decyzje w państwie podejmują rządzący, nie obywatele. Liczy się jedynie głos większości. A gdyby tak nasze władze zadecydowały o przyjęciu muzułmanów? Tak naprawdę nie mamy na to zbyt wielkiego wpływu, więc nie oceniajmy Francuzów.
Nie znam osób, które zginęły w tych zamachach, ale wiem jedno. To byli ludzie. Normalni, zwykli ludzie, którzy tak jak my mieli rodziny, przyjaciół i plany na przyszłość. Nikt nie miał prawa im tego odbierać, a już na pewno nie grupka terrorystów, ślepo wpatrzonych w istotę, która tak naprawdę może nie istnieć. Bo przecież nikt nie jest w stanie potwierdzić prawdziwości jakiegokolwiek boga.
A jakie Wy macie zdanie na ten temat? Dajcie znać w komentarzach.
Jeszcze taka mała prośba... Udostępnijcie ten post na facebooku, twitterze, czy chociażby google+ z hasztagiem #ParyskaKawiarniaPraysForParis . Wtedy większa ilość osób będzie mogła go zobaczyć.
Mercie :)
Au revoir!
straszne to było i bardzo im współczuję jako krajowi :(
OdpowiedzUsuńhttp://dalenadaily.blogspot.com