Chciałabym Wam dziś opowiedzieć o moim "procesie" tworzenia historii.
Z tego co wiem, to większość osób zaczyna pisanie od wymyślenia tematu opowiadania, do którego następnie dobiera bohaterów. Ja natomiast robię odwrotnie. Na codzień bacznie obserwuję otaczających mnie, nieznajomych ludzi - oni są dla mnie pewną formą inspiracji. Następnie, mając pojęcie o różnych typach ludzi, tworzę w wyobraźni bohaterów - nadaję im imiona, osobowość... - i umieszczam ich w ich własnym świecie. Na tym etapie tworzenia moja głowa przypomina niemal grę "The Sims"! :) Później staram się jak najmocniej wbić w umysł głównego bohatera opowiadania. Próbuję myśleć i czuć tak jak on.